Nowy rok szkolny, stare wydatki

Wrzesień to czas wzmożonych wydatków. Właściwie szkolne szaleństwo zaczyna się już w połowie sierpnia – księgarnie i antykwariaty wypełnione są wtedy podręcznikami a na pólkach w marketach królują plecaki i różne inne artykuły szkolne. Jak co roku, rodziców uczniów czeka ta sama przygoda z wybieraniem dla pociechy nowego piórnika, plasteliny i koloru okładek zeszytów. Mimo, że w poprzednim roku również kupowaliśmy te materiały, w tym roku niemalże wszystko trzeba kupić nowe. Nowy rok szkolny nadchodzi, a stare wydatki wracają…

 

Kto zapłaci najwięcej za wyprawkę szkolną?

Sytuacja materialna polskich rodzin jest zróżnicowana. Bez względu jednak na miejsce zamieszkania i wysokość dochodów, każdy rodzic posiadający dziecko w wieku szkolnym musi przeznaczyć część swoich sierpniowych i wrześniowych zarobków na wyprawkę dla swojej pociechy. Dodatkowe wydatki szczególnie mogą odczuć osoby wychowujące tylko jedno dziecko w wieku szkolnym, gdyż często nie mogą one liczyć na dofinansowanie od państwa.

W nieco lepszej sytuacji znajdą się osoby kwalifikujące się na program 500+. Według ostatnich badań aż 72% z nich będzie w stanie całkowicie sfinansować wyprawkę szkolną z otrzymywanego świadczenia. W jeszcze lepszej sytuacji będą rodzice wychowujący trójkę dzieci w wieku szkolnym – niemalże wszystkie rodziny będą w stanie kupić wyprawkę szkolną dla swoich dzieci za otrzymane w ramach programu pieniądze.

 

Główny punkt programu – plecak

Najważniejszym i zarazem najdroższym zakupem prawdopodobnie będzie plecak dla dziecka. Przy wyborze idealnego plecaka powinniśmy zwrócić uwagę głównie na jego aspekty zdrowotne, a dopiero później wizualne. Bezpieczeństwo kręgosłupa jest szczególnie ważne – szczególnie w przypadku dojrzewających dzieci. Weźmy pod uwagę fakt, że książki i zeszyty ważą średnio około 5 kg i jest to ciężar, które nasze dziecko będzie musiało codziennie dźwigać.

W przypadku dzieci z pierwszych klas szkoły podstawowej najlepiej sprawdzi się tornister, który będzie sztywny. Trochę droższy będzie tornister z wysuwaną rączką – dzięki temu rozwiązaniu wozi się plecak tak, jak walizkę. Często poleca się tę opcję drobnym dziewczynkom, dla których noszenie tornistra na plecach to po prostu zbyt duże obciążenie. Dzieci starsze mogą już sobie pozwolić na plecak miękki – zwróćmy jednak uwagę na szerokość i miękkość ramiączek i stopień usztywnienia dna plecaka. Szerokie i nie wyrzynające się w ubranie ramiączka pozwolą wygodnie nosić plecak, a usztywnione dno zapobiegnie zniszczeniu książek.

Plecak z Batmanem i piórnik z Minionkami

Czyli tak zwana licencja – to, co znacznie podnosi koszt produktu. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że przedmiot tej samej jakości (nawet często tej samej firmy) oferowany będzie w dwóch wersjach – z „obrazkiem”, czyli motywem z popularnej bajki dla dzieci, oraz bez takiej ilustracji. Koszt wykupienia pozwolenia na używanie motywu znanej z filmu postaci jest duży, dlatego też cena takiego produktu jest odpowiednio wyższa. Przed zakupem plecaka z Batmanem powinniśmy dobrze zastanowić się, czy nie lepiej zainwestować w plecak wyższej jakości, lepiej wyprofilowany, ale bez bajkowego motywu. W wielu przypadkach nasza pociecha zadowoli się nawet przypinką z ulubionym bohaterem – koszt takiej ozdoby będzie o wiele niższy, a zadowolenie dziecka porównywalne.

Co składa się na szkolną wyprawkę?

Poza plecakiem, musimy pamiętać o kilku ważnych rzeczach:

  • piórnik – w przypadku małych dzieci sprawdzi się piórnik rozkładany, w którym każda kredka i każdy flamaster będzie miał swoje wyznaczone miejsce. Pozwoli to dziecku utrzymać porządek i nie zgubić swoich rzeczy. Młodzież raczej preferuje piórniki w kształcie tuby, które są o wiele tańsze, niż piórniki dla mniejszych dzieci.
  • zeszyty – w tej kwestii nie warto za bardzo oszczędzać. Zeszyty o gramaturze papieru poniżej 60 g/m² nie będą dobrym materiałem do robienia notatek nawet zwykłym długopisem (nie wspominając już o zaznaczaniu czegokolwiek flamastrem lub cienkopisem, który zamiast na jednej stronie, przebije też na kolejne). Różnica cenowa pomiędzy zeszytem około 30-40 gr. Warto dołożyć te pieniądze i umożliwić dziecku czerpanie przyjemności z notowania.
  • worek na wf – niezbędny i dostępny w naprawdę wielu wariantach. Worek można kupić już za kilka złotych, ale można także zainwestować w firmowy worek sportowy, który będzie kosztował nawet kilkadziesiąt złotych. Jeżeli dziecko będzie miało w szkole lekcje na basenie, możemy od razu kupić worek wodoodporny, który posłuży i na basen i na zwykłe lekcje wf-u.
  • strój na wf – kwestia raczej zależna od danej szkoły. Niektóre szkoły wymagają zakupu strojów szkolnych, inne preferują białe koszulki i ciemne spodenki, a jeszcze inne nie określają dokładnie, jaki powinien być strój sportowy dziecka. Najlepiej najpierw dowiedzieć się, jaki strój będzie obowiązywał w szkole, do której będzie uczęszczała nasza pociecha, a dopiero potem w niego zainwestować. Możemy bowiem żałować, że nasze dziecko nie będzie mogło ubrać na wf koszulki z nazwiskiem ulubionego piłkarza, na którą wydaliśmy niemałe pieniądze.
  • przybory szkolne, a wśród nich: długopisy, ołówki, gumka, pióro, linijka, kątomierz, ekierka, cyrkiel, zakreślacze, nożyczki, klej, a dla młodszych dzieci także kredki, flamastry oraz cienkopisy.

 

Ile kosztuje szkolna wyprawka?

Na to pytanie bardzo trudno odpowiedzieć, ponieważ wszystko zależy od jakości i ceny wybieranych przez nas produktów. Zwykły ołówek można kupić już za 50 groszy, a ołówek automatyczny z gumką nawet za 10 zł, czyli aż 20 razy więcej. Podobnie jest z innymi artykułami biurowymi. Dobrze rozglądając się za promocjami i racjonalnie decydując się na zakup każdego przedmiotu, będziemy w stanie dużo zaoszczędzić. Średni wydatek na całą wyprawkę szkolną, przy założeniu, że wybieramy materiały nienajgorszej jakości, wyniesie około 500 zł.

Skąd wziąć na to pieniądze?

Oczywiście najprostszym sposobem jest wcześniejsze odłożenie pieniędzy na ten cel – przecież o tym, że zacznie się rok szkolny, nie dowiadujemy się z dnia na dzień. Nie zawsze jednak łatwo oszczędza się w wakacje, kiedy piękna pogoda i czas urlopów sprzyjają raczej wydawaniu pieniędzy. W razie potrzeby można wziąć małą pożyczkę na ten cel.

 

Ofertę szybkiej pożyczki możemy znaleźć m.in. w Profi Credit. W zależności od pożyczanej kwoty, czas spłaty może wynosić aż 3 lata. Wniosek szybko wypełnimy przez Internet, a o decyzji zostaniemy natychmiast poinformowani telefonicznie.